Zauważmy ważną rzecz: Nowa Prawica konsekwentnie sprzeciwia się rasizmowi. Wraz z tym sprzeciwia się antyrasizmowi. Mówiąc dokładniej, istnieją dwa rodzaje antyrasizmu.
Z jednej strony istnieje uniwersalny antyrasizm, który mówi: „Nie, rasizm jest zły, powinniśmy zrobić miejsce dla uniwersalnej, antyrasistowskiej akceptacji wszystkich i wszystkiego”. Zdaniem de Benoista ten antyrasizm w rzeczywistości prowadzi znów do nierówności, która jest raz jeszcze proklamowana jako priorytet albo zachodniego białego człowieka, albo, na przykład, czarnego człowieka. De Benoist mówi, że jeśli opowiadasz się za „czarną siłą”, to powinieneś również opowiadać się za „żółtą siłą”, „białą siłą” i „czerwoną siłą”. Tak więc jeśli mówisz, że opowiadasz się za czarną siłą, to musisz dodać pozostałe trzy siły, jeśli jesteś konsekwentnym antyrasistą. Jeśli bierzesz tylko czarną siłę i poniżasz resztę ludzkości, to jesteś niepoprawnym antyrasistą, hipokrytą. To całkowicie niepoprawna strategia liberalnego totalitaryzmu i należy z nią walczyć. Według de Benoista „rasa” to nie jednostka zoologiczna, lecz pewien rodzaj społeczności, która podtrzymuje wspólną historię, kulturę i los.
„Potępiam bez wyjątku wszelkie formy rasizmu, w tym te maskowane przez antyrasizm” – pisze de Benoist i cytuje Raymonda Ruyera: „Ideologie antyrasistowskie i egalitarne są tak samo odpowiedzialne za ludobójstwa i czystki etniczne, jak teorie rasistowskie” [1].
Oprócz tego antyrasizmu istnieje realna alternatywa: uznanie różnic między ludami i kulturami bez wprowadzania między nimi jakiejkolwiek hierarchii. Aby to osiągnąć, konieczne jest przede wszystkim odrzucenie typowego dla Zachodu uniwersalizmu. Obecnie jest to przede wszystkim liberalny uniwersalizm. Zamiast praw człowieka de Benoist głosi prawa ludów. Zamiast doktryny uniwersalistycznej głosi pluriversalizm.
[1] A. de Benoist, Les idées á l’endroit, Paris 1979, s. 147.
Tłum.: KK