Macron odwiedził masońską Wielką Lożę Francji (Ryt Szkocki). W swoim przemówieniu zaatakował teorię Mrocznego Oświecenia Curtisa Yarvina i Nicka Landa, jakby walczył z samym Trumpem. Do wczoraj wspomnienie słowa „mason” było postrzegane jako wyraźny znak teorii spiskowej. Teraz Macron otwarcie apeluje do francuskich masonów. Jego przemówienie przed Wielką Lożą Francji nie pozostawia wątpliwości: masoneria jest organizacją polityczną i ideologiczną walczącą z tradycyjnymi wartościami, tożsamością, suwerennością i konserwatyzmem na całym świecie. To bitwa Światła (Lucyferiańskiego) Oświecenia kontra Mroczne Oświecenie.
To bardzo ważne. Nareszcie w geopolityce i polityce dochodzimy do poziomu idei, systemów i światopoglądów. Masoneria, która przez długi czas wydawała się nieistotna, znów jest w centrum uwagi. UE i liberalny globalizm to masoneria. I nie jest to w żadnym wypadku anachronizm — to siła globalna. Przy czym staje się coraz bardziej dyktatorska.
Istotnie, dziś Zachód jest podzielony, a elity masońskie wzywają do konsolidacji wokół globalistów, przeciwko szybko wzmacniającym się siłom populistycznym. Jak jasno wynika z przemówienia Macrona, ci teoretycy populistyczni już bezpośrednio kwestionują liberalno-demokratyczny, postępowy, nowoczesny paradygmat.
Tłum.: KK
Oryginał w języku angielskim: